Cześć Dziewczyny!
U mnie bez kremu do rąk ani rusz. Bez
względu na porę roku, zawsze muszę mieć jakiś pod ręką. Pokażę Wam krem, który
dość często gościł na mych dłoniach w ostatnim czasie – Bielenda, HAPPY END, Krem do rąk i paznokci Odżywczy z masłem karite 5%
i wit. A + E.
Kilka słów od producenta:
Wyjątkowy krem do codziennej pielęgnacji rąk i paznokci z
masłem Karite 5% i witaminą A +E do przesuszonej, zwiotczałej skóry dłoni, o obniżonej
jędrności i elastyczności, o słabych paznokciach. Działanie: Działa błyskawicznie i kompleksowo: niweluje szorstkość
i suchość naskórka, wyraźnie go wygładza oraz poprawia kondycję skóry dłoni i
paznokci. Zawiera składniki odżywcze i zmiękczające naskórek oraz aktywnie go
regenerujące. Specjalna formuła przeciwstarzeniowa rozjaśnia plamy i
przebarwienia skóry, poprawia elastyczność
i napięcie naskórka.
Efekt:
Przywrócona elastyczność, gładkość i miękkość skóry, odżywiony i zregenerowany
naskórek, wzmocnione paznokcie.
Pojemność: 75 ml
Cena: 5 zł (w promocji ok. 3,60)
Moja opinia:
Krem znajduje się w pomarańczowej tubce „stojącej na
głowie”. Przez swój kolor na pewno przyciąga wzrok na sklepowej półce. Jego
zapach kojarzy mi się z jakimiś perfumami, nieco męskimi. Ale w tym wypadku dla
mnie to plus. Krem jest gęsty, ale lekki jednocześnie. Łatwo się rozsmarowuje
na dłoniach i szybko się wchłania.
Działanie kremu po kilku aplikacjach zaskoczyło mnie na
plus. Raz, że ładnie pachnie, dwa, że błyskawicznie się wchłania i trzy –
dobrze nawilża. Kremu starałam się używać regularnie, obowiązkowo rano i
wieczorem, no i jeśli miałam możliwość to czasem w ciągu dnia. Dłonie po nim są
odżywione i wygładzone. Krem nie pozostawia tłustego filmu, wyczuwalna jest
jedynie delikatna warstwa ochronna. Jeśli chodzi o wydajność to jest dobra J
Patrząc na skład dostrzegłam masło karite na drugim miejscu,
tuż za wodą. Bardzo mnie to ucieszyło. Jednak w składzie pojawia się nielubiana
przez wielu parafina (bodajże na siódmym miejscu).
Podsumowując: Niezły kremik jak za taką cenę. Odżywiać,
odżywia i dobrze nawilża J Dłonie po nim sią
miękkie i pachnące. Tłustej warstwy brak, szybko się wchłania. Czego zatem
chcieć więcej.
czyli jednym słowem ideał :)
OdpowiedzUsuńPrawie, że :D
UsuńMasło shea jest w wielu kremach do rąk wysoko w składzie :) Spodobało mi się optymistyczne opakowanie, w sezonie jesienno-zimowym zużywam kremów na tony, więc może i jego wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie całkiem przyjemne dla oka :)
Usuńbędzie mój :) parafina dobrze działa na dłonie ;)
OdpowiedzUsuńSkoro jest taki dobry, a jesień tuz tuz... to ja chyba nabędę :-)
OdpowiedzUsuńbędę usiała się skusić :))
OdpowiedzUsuńja uwielbiam kremy do rąk z Neutrogeny ale może kiedyś zasięgne :)
OdpowiedzUsuńNeutrogęne też bardzo lubię :)
Usuńnie lubie parafiny:P
OdpowiedzUsuńcałkiem fajny kosmetyk ;)
OdpowiedzUsuńNa jesień jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze kremu do rąk z tej firmy
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, ale może spróbuję. Ma wszystkie cechy które lubię
OdpowiedzUsuńBielenda mnie milo zaskakuje :) muszę kupić ten kremik :)
OdpowiedzUsuńMam z tej serii peeling do stóp :)
OdpowiedzUsuńNie miałam... może kiedyś sięgne po coś jeszcze :)
UsuńJestem fanką smarowideł do dłoni, tego kremu nie miałam przyjemności używać, a że się sprawdził to będę go mieć na uwadze:)
OdpowiedzUsuńOstatnimi czasy równiez pokochałam kremy do rąk :D
UsuńJa mam problem jak idzie o kremowaniu rąk.. jakoś to mi nie wychodzi.. jedynie jesienią-zimą, bo wtedy dłonie wręcz błagają o pomoc:)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś kremowałam tylko jak mi się przypomniało, ale moje ręce były w takim stanie że aż wstyd mi było je pokazywać.. Suche, szorstkie, brzydkie. Od tego czasu staram się nie doprowadzać ich do takiego wyglądu.
Usuńchyba skusiło mnie opakowanie :)
OdpowiedzUsuńnie wiem czemu,ale strasznie mi się z latem kojarzy:)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale mam swój sprawdzony. ;)
OdpowiedzUsuńHehe, czyli był szczęśliwy Happy end :D Polubiliście się :D
OdpowiedzUsuńNie miałam. Ostatnio kupiłam z Garniera :)
OdpowiedzUsuńMam go i bardzo polubiłam ;) Całkiem nieźle działa i bardzo podoba mi się zapach ;)
OdpowiedzUsuńZapach bardzo mi sie podoba :D
Usuńi moje dłonie uzależnione są od nakładania kremów ;)
OdpowiedzUsuńtego nie znam jeszcze niestety :)
Ja również zawsze muszę mieć gdzieś w pobliżu krem do rąk - a zwłaszcza teraz, kiedy pogoda średnio dopisuje i bardziej wysuszają mi się dłonie. Tego kremu jeszcze nie miałam, ale myślę, że za taką cenę warto byłoby go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJeszcze w promocji to wychodzą grosze :D A działanie naprawdę fajne :)
UsuńOoo kremik dla mnie, lubię szybko wchłaniające się i nie zostawiające po sobie niczego innego poza nawilżeniem i przyjemnym zapachem :P
OdpowiedzUsuńja wolę mieć nawilżenie z olejkow, a nie parafiny ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam kremu do rąk Bielendy
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie nim :)
OdpowiedzUsuńKochana, zapraszam na nowy, maseczkowy wpis :D
OdpowiedzUsuńjak za taką cenę to pewnie, że warto! :)
OdpowiedzUsuńMiałam odpowiednik do stóp - jakoś się nie polubiłam - pewnie przez tą parafinę nieszczęsną - mocno się nie lubimy niestety..No ale plus że jest na którymś tam miejscu a nie zaraz po wodzie:) Fajnie że się sprawdzil u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńMi akurat to nie przeszkadza, zwłaszcza że nie pozostawia tłistej czy lepkiej warstwy.
Usuńchyba sie skuszę :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie widziałam tego kremu ;)
OdpowiedzUsuńmnie obecność Karite na drugim miejscu bardzo kusi w tym kremie.
OdpowiedzUsuńmiałam już balsam z dużą jego zawartością, pamiętam piękny zapach,
uwielbiam tego typu kremy które dbają nie tylko o dłonie ale również o paznokcie i skórki:) może sie skuszę i wypróbuję ten..:)
OdpowiedzUsuńmoże obserwujemy??:*) pozdrawiam:)