Witajcie!
Oprócz masek oraz innych
produktów do włosów nie miałam okazji używać wcześniej kosmetyków do ciała czy
do mycia. Żel otrzymałam do zamówienia, które składałam z Multidrogerii.
Całkiem miły upominek. Jak wypadł?
Kilka słów od producenta:
Odświeżający żel pod prysznic,
który gwarantuje skórze doskonałą pielęgnację i powoduje jej jedwabistą
miękkość. Delikatna piana wzmacnia i nawilża, a jego stosowanie zapewnia
poczucie świeżości.
Pojemność: 200 ml
Cena: ok. 5 zł
Skład:
Aqua, Sodium Laureth
Sulfate, Sodium Chloride, Sodium Laureth-5 Carboxylate, Cocamide DEA,
Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, PEG-200 Hydrogenated Glyceryl Palmate, PEG-7
Glyceryl Cocoate, Propylene Glycol, Parfum, Citrid Acid, Benzyl Acohol,
Methylchloroisothiazoline, Methylisothiazolinone
Moja opinia:
Samo opakowanie żelu zwraca
uwagę. Jest to tubka „stojąca na głowie” koloru jaskrawo-żółtego. Żel jest
przezroczysty i lejący. Otwór w tubce jest mały, więc z pewnością nie ma
możliwości by wylało się za dużo żelu. Zapach jest cytrusowy, rzeczywiście taki
odświeżający. Jednak dla mnie troszkę chemiczny. Kojarzy mi się z zapachem
multiwitaminowych tabletek musujących do rozpuszczenia w wodzie. Na szczęście
nie jest drażniący. Taki sobie bym powiedziała – niby nie jest zły, ale
wrażenia nie robi.
Co do samego mycia, żel spisuje
się dobrze – myje, dobrze się pieni i jest nawet wydajny. Po umyciu skóra jest
odświeżona, ale czy nawilżona jak obiecuje producent? Bynajmniej nie
zauważyłam. O tyle dobrze że nie wysusza skóry.
Podsumowując: Żel jak żel –
służy do mycia, a jeśli oczywiście spełnia dodatkowe funkcje
i ładnie pachnie
to sięgam po niego jeszcze chętniej. Tu oczywiście tych dodatkowych nie ma,
zapach też nie urzekł mnie jakoś specjalnie. Moim zdaniem to taki średniak,
których wszędzie pełno. Nie powiem, przyjemnie się go używa, ale nic poza tym.
Moja ocena: 3+/5
A Wy znacie jakieś kosmetyki pielęgnacyjne Kallosa?
nie wiedziałam, że Kallos robi żele pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że średniak, ale fajne ma opakowanie:)
tuba ma ładny kolorek ;) zachęcający ;)
OdpowiedzUsuńale nigdy się nie spotkałam z ich żelami ;)
czyli nudny jest :)
OdpowiedzUsuńMoże nie byłby taki nudny gdyby nie ten zapach..
UsuńCzyli ja się nie skuszę :D
UsuńOstatnio przez przypadek widzialam te zele w Hebe i strasznie sie zdziwilam;)
OdpowiedzUsuńŁadna buteleczka :)
OdpowiedzUsuńżelu jeszcze nie miałam :) jak ostatnio odwiedziłam Hebe to u mnie ich nie było
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Kallos żele też produkuje do mycia :P
OdpowiedzUsuńJa dotąd skupiałam sie tylko na produktach do włosów, ale okazuje się że mają także mleczka i balsamy do ciała, kremy do rąk, błyszczyki do ost, lakiery do paznokci, maskary, podkłay, szminki, róże do policzków..
UsuńTak, że do wyboru do koloru :D
z kallosa znałam tylko maski:)dużo się muszę nauczyć;D
OdpowiedzUsuńOpakowanie mi się bardzo podoba, ale skoro pachnie średnio to raczej po niego nie sięgnę :(
OdpowiedzUsuńJa często widziałam w różnych miejscach te żele, ale dopiero przy ostatniej wizycie w Hebe zwróciłam uwagę na to, że jest to żel Kallosa ;) Zawsze myślałam, że produkują oni tylko produkty do włosów ;)
OdpowiedzUsuńNiemniej jednak za każdym razem gdy widzę te żele, mam ochotę je kupić, bo opakowania są takie bardzo "wesołe", kolorowe i zachęcają do spróbowania ;) Chyba jednak po niego nie sięgnę, skoro jest średniakiem ;)
Możesz sprawdzić zapach, może akurat Tobie się bardziej spodoba :)
Usuńpierwsze widzę :):) ja również z Kallosa znam tylko maski :) fajnie poznawać nowinki ♥
OdpowiedzUsuńZ kallosa miałam tylko maskę, której z resztą nie polubiłam :P
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że ta firma ma żele do mycia w ofercie :). Ja używam maskę do włosów Kallosa i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńnie znam tej marki :) żel jednak nie do końca mnie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie miły upominek:) nie wiedziałam o tych żelach z Kallosa:P
OdpowiedzUsuńJak się okazuje mają całkiem szeroka ofertę oprócz kosmetyków do włosów :))
UsuńMuszę przyznać że pierwszy raz widzę ten żel :)
OdpowiedzUsuńNie kusi mnie ani trochę, wygląda przeciętnie :P
OdpowiedzUsuńz tego kallos gogo używałam, ale odżywkę do włosów i mnie nie zachwyciła niestety:(
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest bardzo fajne, szkoda, że średniaczek, ale warto chyba spróbować ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam ! Ale opakowanie kuszące !! :)
OdpowiedzUsuńCzyli szału nie ma, ale muszę przyznać,że opakowanie kusi soczystym kolorkiem ;)
OdpowiedzUsuńO tak, opakowanie wygląda bardzo zachęcająco...
UsuńNiestety reszta już nie tak bardzo.
A myślałam, że Kallos to tylko kosmetyki do włosów:)
OdpowiedzUsuńJa tak samo żyłam w takim przekonaniu :D
Usuńbardzo fajną ma szatę graficzną ten żel;) przyznam sie że nie miałam jeszcze z Kallosa nic...
OdpowiedzUsuńJa tak samo.
UsuńTeż mam, ale różowy :P Jeszcze nie używałam, choć zapach wydaje mi się przyjemny, zobaczymy jak z działaniem ;)
OdpowiedzUsuńfajny masz blog :)) podoba mi sie :))
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:)
Nie miałam jeszcze nic z tej firmy jednak żelu chyba bym nie zamówiła na żadnej stronie chyba że przy okazji innych zakupów bo tak to najzwyczajniej w świecie się nie opłaca ;P
OdpowiedzUsuńJasne, samego to się nie opłaca kupować. Ale przy okazji innych zakupów to zawsze coś tam można dobrać.
UsuńZ Kallosa to tylko maski :)
OdpowiedzUsuńCytrusowy zapach i cena zachęcają, ale skoro nie robi szału to nie będę go kupować, nie ma sensu ;)
OdpowiedzUsuńNo ten zapach jakiś taki nijaki, bynajmniej dla mnie..
Usuńwiesz za 5 to bym go kupiła:D
OdpowiedzUsuńNo 5 zł to nie majątek. Może Tobie by bardziej podpasował ten żel :)
UsuńOpakowanie jest cudowne :)
OdpowiedzUsuńw środę byłam w hebe, kupiłam 2 litry masek. late- którą zdenkowałam a już nie wyobrażam sobie bez niej mojej pielęgnacji włosów i wersję arganową kallosa. tego żelu nie widziałam ale bardziej skupiłam się na produktach do włosów
OdpowiedzUsuńMleczną maske również uwielbiam :D
UsuńArganowej jeszcze nie miałam z Kallosa :)
Super recenzja:)http://freshisyummy.blogspot.com/2013/09/hothouse.html
OdpowiedzUsuńRobi podstawową robotę - myje:)
OdpowiedzUsuńAle za 5 można kiedyś wrócić :)
Nie przekonał mnie :)
OdpowiedzUsuńZ tej marki niczego nie znamy niestety..
OdpowiedzUsuńGo GO kojarzy mi się tylko z klubem nocnym, nie wiem czy to trafiona nazwa :D
OdpowiedzUsuńJak średniak no to trudno, może gdyby ten zapach nie był chemiczny...
:)
Nie znam kosmetyków tej firmy :) Ale jestem ciekawa produktów :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa odżywki tej firmy i chyba zapoluję na nią ;) żeli pod prysznic rzadko używam, ostatnio biedronkowego, jest niezły.
OdpowiedzUsuńnazwa imponujaca:P
OdpowiedzUsuńZ Kallosa znam tylko produkty do włosów:).
OdpowiedzUsuńSuper opakowanie!
OdpowiedzUsuńwidziałam te żele gdzieś.....może w Hebe hmmmmmm
OdpowiedzUsuńnie kupiłam tylko dlatego, że mam ogromne zapasy żeli pod prysznic
było kilka wariantów zapachowych....całkiem ładnie pachniały