wtorek, 17 września 2013

Szukamy maseczki idealnej: MedikoMed, Zielona glinka do skóry tłustej i mieszanej

Witajcie!

Kolejna propozycja w poszukiwaniach idealnej maseczki. Po raz kolejny glinka w roli głównej – tym razem taka w proszku.







Kosmetyczna Glinka Zielona MedikoMed

Kilka słów od producenta:

Unikalna naturalna substancja bogata w minerały i biologicznie aktywne składniki. Pochodzi ze skał krzmionkowo-aluminiowych. Zawiera: krzem, magnez, wapń, potas, fosfor, sód, selen, molibden i cynk. Jej barwa związana jest z wysoka zawartością jonów żelaza. Ma właściwości antybakteryjne, przeciwzapalne, oczyszczające i zmiękczające. Poprawia krążenie krwi. Działa dezynfekująco, gojąco, osuszająco i odświeżająco. Dobrze wchłania zanieczyszczenia
 i wygładza naskórek, delikatnie go złuszczając. Ma działanie matujące, ściągające 
i wysuszające. Zamyka rozszerzone pory i zapobiega tworzeniu się nowych zaskórników. Przywraca skórze blask i aksamitną gładkość.

Waga: 100 g
Cena: 9 zł

Skład:

Naturalna glinka zielona wysoko oczyszczona



Moja opinia:

Glinka zamknięta jest w niewielkim papierowym kartoniku. W środku znajdują się dwie saszetki zawierające po 50 g proszku każda. Nierozrobiona jeszcze glinka posiada kolor ziemistej zieleni i delikatnie pachnie.. ziemią właśnie J Aby otrzymać gotowy produkt należy odpowiednią ilość proszku rozcieńczyć z wodą (hydrolatem lub naparem ziołowym) w stosunku 1:1, następnie dokładnie wymieszać tak, aby uzyskać jednolitą masę. Ważne, aby nie używać metalowych naczyń.


Taką właśnie glinkową papkę  o delikatnie grudkowatej konsystencji nakładamy na twarz. Według zaleceń na opakowaniu należy trzymać ją na skórze ok 15-20 minut, a następnie zmyć ciepłą wodą. Trzeba również pamiętać by nasza maseczka nie wyschła, bo wtedy traci swoje dobroczynne właściwości. No i tak po zalecanym czasie spłukuje maseczkę – zmywanie nie sprawia najmniejszych problemów.
 

Czas na efekty: pierwsze co mnie uderzyło po zmyciu maski to aksamitna gładkość skóry. Normalnie jak pupcia niemowlaka J Czułam również delikatne ściągnięcie skóry, jakby została mega uelastyczniona. Oczywiście to na plus. Cera wygląda na oczyszczoną, odświeżoną i promienną. Ha! A co najlepsze to przyglądając się z bliska zauważyłam że pory się zmniejszyły co od razu podniosło mój poziom zadowolenia. Skóra jest fajnie zmatowiona, nawet po nałożeniu kremu nawilżającego bez takiego działania.



Maseczkę robiłam wieczorem. Rano kiedy wstałam, buźka dalej była idealnie gładziutka
 i mięciutka :D A do tego nie błyszczałam się jak księżyc w pełni (taki widok zazwyczaj towarzyszy mi każdego ranka). Wydaje mi się również, że małe krosteczki bądź inni niechciani goście na twarzy szybciej się goją, bo glinka wysusza. Co do tego działania myślę,
 że będę miała 100%-ową pewność przy regularnym stosowaniu maski.

Podsumowując: Czyżby maseczka idealna? Niewykluczone. Nie ma co porównywać jej działania do gotowych glinek, bo tu działanie moim zdaniem jest zdecydowanie lepsze. Glinka spełniła wszystkie moje oczekiwania i jestem nią zachwycona. Z pewnością będę chciała wypróbować również innych glinek tej firmy.

Moja ocena: 5+/5


A Wy znacie tą glinkę?
Po jakie maseczki sięgacie częściej - gotowce czy do rozrobienia?

56 komentarzy :

  1. Uwielbiam sypkie glinki, świetnie działają na mojej twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na mojej również widać świetne efekty, więc muszę koniecznie popróbować innych glinek :D

      Usuń
  2. nie widziałam jeszcze takiej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie, że tak dobrze się sprawdziła ta maseczka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. muszę wreszcie nabyć glinkę. nigdy żadnej nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię glinkę zieloną, ale z tej firmy jeszcze nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Glinki do mnie zupełnie nie przemawiają - za dużo z tym roboty, długo zasycha... Preferuję ekspresowe maseczki ;) Zapraszam do siebie, dopiero zaczynam : www.kuferek-roznosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedy nie mam czasu w ciągu dnia na maseczkę, to zazwyczaj nakładam podczas kąpieli :) Ja robię swoja a maseczka swoje i wcale nie potrzeba poswięcać dodatkowego czasu :D

      Usuń
  7. Takie błotko zabójczo wygląda nałożone na twarz ;) Ale czego się nie robi dla piękna ;d

    OdpowiedzUsuń
  8. nie przepadam za maseczkami glinkowymi, chociaż oczywiście zdarza mi się użyć i takie
    ale tylko gotowce - nie mam czasu na "bełtanie"

    ta maseczka musi świetnie wyglądać nałożona na twarz :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja ciągle sięgam po gotowe glinki,ale kto wie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez zazwyczaj używałam gotowców, ale jeśli mam dostęone takie od ręki to mogę sobie popróbować :)

      Usuń
  10. Chętnie sprawdziłabym jej działanie na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja kiedyś kupiłam w aptece własnie woreczek z glinką, doslownie za grosze, i efekt był ten sam. Ta glinka jednak coś w sobie ma :)

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam glinki! są świetne:) ale z tej firmy jeszcze nie zamawiałam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. miałam ją już kiedyś, ale tylko próbkę, niestety, za dużo wody nalałam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam glinkę zieloną ♥ moje KWC ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę sprawdzić jeszcze działanie innych glinek, czy równie dobrze się u mnie sprawdzą..

      Usuń
  15. Lubię glinki, pewnie by mi spasowała ta maseczka :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja bardzo walczę z rozszerzonymi porami ale narazie efektów brak, muszę przemyśleć tą glinkę, zwłaszcza, że jak mówiłam nie jednokrotnie glinkowe błotka to jest coś co uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak można nie kochać takiego dobroczynnego błotka :D

      Usuń
  17. nie znam ale z chęcią po tej recenzji bym poznała - wydaje się idealna ☻ ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiamy glinki, na prawdę działają cuda!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Zielona glinka jest moją ulubioną, kupiłam kiedyś ogromne opakowanie na targach kosmetycznych i nie żałuję, nie ma to jak czysta glinka:)

    OdpowiedzUsuń
  20. u mnie się świetnie sprawdza każda glinka:), bardzo je lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zawsze używałam gotowych glinek, ale muszę w końcu wypróbować coś bardziej naturalnego, jak ta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać różnicę w działaniu :D Na prawdę jest super, no i przede wszystkim przystępna cenowo :D

      Usuń
  22. Szukam właśnie takiego produktu ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. ooooo koniecznie muszę się zaopatrzyć :D


    zapraszam na moje rozdanie/candy!! :D
    http://uszatkaa.blogspot.com/2013/09/candy_13.html

    OdpowiedzUsuń
  24. Ale nam smaku narobiłaś... ;) Świetnie, że trafiłaś na tak dobrą maseczkę. Bardzo chętnie pójdę w Twoje ślady i przetestuję. Myślę, że będzie miała zbawienny wpływ na moją tłustą cerę :) OBY

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować :) Zwłaszcza że takie glinki wcale nie sa drogie, a jak nie spisze się na buzi to zawsze mozna zafundować maske wosom albo wrzucić do kąpieli :)

      Usuń
  25. Kurczę nigdy nie miałam rosyjskich kosmetyków ( no poza faberlic ), a ta maseczka wygląda ciekawie. Ja dziś rozpoczynam testy maseczki z zieloną glinką od Orientany, mam nadzieję, ze efekty będą podobne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zakupy poszłam z myślą kupna glinki z Fitomedu, ale że nie mieli, a zapytałam tak tylko czy jakieś rosyjskie kosmetyki maja to Pani wspomniała o glinkach :D Wzięłam tylko jedną, ale przy następnym razie zaopatrzę się w jeszcze inne :D

      Usuń
  26. kurcze, ja coś się nie mogę przekonac do maseczek/glinek itp., muszę to zmienic, bo w sumie jak na pracowni mi koleżanka nakłada to jest super ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. a ja niestety nie polubiłam się z glinką :(

    OdpowiedzUsuń
  28. jestem pod wrażeniem
    muszę ją mieć:)

    OdpowiedzUsuń
  29. lubię glinkowe maseczki, ale tej jeszcze nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja poszukuje idealnej maski nawilżającej.
    Mam skórę suchą, wrażliwą. Wykańczam właśnie maskę Uriage z któej nie za bardzo byłąm zadowolona :(

    OdpowiedzUsuń
  31. Uwielbiam, kiedy efekt jest od razu zauważalny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JA tak samo :) Wtedy jestem pewna że na prawdę działa...
      Ale niestety nie ze wszystkim tak jest że działa błyskawicznie

      Usuń
  32. Ja się zastanawiam, czy nie kupić jakiejś sypanej glinki :)

    OdpowiedzUsuń
  33. No dla mnie idealna :) Ja zawszę wstaję i w lustrze widzę jeden wielki błysk :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tak samo :) A tu rano wstałam i ten tłusty "blask" nie bił po oczach :D

      Usuń
  34. narobiłaś mi ochoty na tą maseczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja się na tą glinkę łaszę już od jakiegoś czasu, ale w moim sklepie była tylko biała i niebieska a ja chcę właśnie zieloną! :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja mam glinkę z tej firmy,ale czarną i także ją polecam ma jeszcze lepsze dzianie niż zielona ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja po prostu uwielbiam glinki!

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka