Jak
dobrze, że w ostatnich dniach jesienna pogoda rozpieszcza nas nieco.. Tu muszę
przyznać – taką jesień to ja lubię. Ale niestety wirusów wszędzie pełno i nie
trudno o przeziębienie. Rano obudziłam się w lekkim bólem gardła i czułam jakby
łamało mnie w kościach. Od razu nafaszerowałam się witaminkami, polopiryna tak
na wszelki wypadek i ciepła herbatka z cytryną, miodem i imbirem. Teraz już
czuję się lepiej. Nie mogę przecież tak łatwo dać się chorobie!
(źródło)
Nie
lubię także okresu jesiennego ze względu na to, iż moje włosy się buntują i
wypadają z nieco większej ilości niż zazwyczaj.
W tym roku zjawisko to zaobserwowałam już w wakacje i zakupiłam dwa
produkty, które miały mi w tym pomóc. Szampon wzmacniający FARMONY, Radical do
włosów zniszczonych i wypadających kiedyś już miałam. W tym przypadku
postawiłam na sprawdzony produkt. Do niego dobrałam jeszcze serum ziołowo-witaminowe z tej samej serii, którego
wcześniej nie znałam.
To
zacznę może od szamponu.
„Wyjątkowo
łagodny i bardzo dobrze tolerowany przez skórę głowy szampon do częstego mycia
włosów zniszczonych i wypadających. Specjalnie opracowana receptura – naturalny
ekstrakt ze skrzypu polnego, prowitamina B5, Inulina z cykorii – wyraźnie wzmacnia
włosy oraz hamuje ich wypadanie. Dzięki regularnemu stosowaniu szamponu Radical
włosy stają się sprężyste i mocniejsze oraz aksamitnie gładkie i lśniące,
dobrze się rozczesują i lepiej układają”.
MOJA OPINIA:
Szampon
znajduje się w małej kanciastej, przezroczystej buteleczce. Cała seria
utrzymana jest w kolorystyce zielono-czerwonej i nie sposób jej nie rozpoznać.
Szampon ma delikatny ziołowy zapach, który przypadł mi do gustu bo po prostu
lubię takie zapachy. Konsystencja szamponu jest dość rzadka i przez duży otwór
może się wylać więcej niż tego potrzebujemy.
Działanie
szamponu na początku jego stosowania nie powala z nóg, ale w tym przypadku
najważniejsza jest systematyczność i potrzeba dłuższego okresu czasu by móc
cokolwiek pozytywnego zauważyć. Szampon na szczęście dobrze się pieni, dobrze
oczyszcza włosy i nie podrażnia skóry głowy. Trochę plącze włosy – bez odżywki
to bym się nawet do tego nie zabierała. Po jego zastosowaniu włosy są miękkie i
dobrze się układają. Po około miesiącu stosowania mogłam zauważyć zmniejszone
wypadanie włosów, jednak nie zauważyłam żadnej poprawy jeśli chodzi o ich
kondycję.
Czas na
serum:
„Wyjątkowo
skuteczny preparat do włosów zniszczonych i wypadających, suchych i matowych,
wymagających intensywnej regeneracji, wzmocnienia i ochrony. Specjalnie
opracowana nowoczesna formuła, ze starannie dobranymi składnikami aktywnymi –
naturalny ekstrakt z skrzypu polnego, witamina E, prowitamina B5m wyciąg z
zielonej herbaty, Inulina z cykorii – błyskawicznie poprawia kondycję włosów,
przywracając im piękny, zdrowy wygląd. Dzięki regularnemu stosowaniu serum
Radical włosy stają się mocniejsze, dogłębnie odżywione i nawilżone oraz
aksamitnie miękkie, puszyste u błyszczące”.
MOJA OPINIA:
Serum
znajduje się w plastikowej tubce „stojącej na głowie”. Szata graficzna jak w
przypadku szamponu zielono-czerwona i dość rozpoznawalna. Serum pachnie ziołowo
i ma konsystencję białej, kremowej odżywki. Dużym plusem jest to, że nie wymaga
spłukiwania i to też skłoniło mnie do zakupu.
Niewielka
100-mililitrowa buteleczka starczyła mi na dość długo ponieważ nakładałam serum
na włosy od 2/3 długości oraz wystarczyło go tylko troszeczkę. Musiałam z tym
uważać ponieważ kiedy za pierwszym razem nałożyłam odżywki nieco więcej to na
drugi dzień włosy były zbyt obciążone i wyglądały nieświeżo. Poza tym serum spisywało
się w miarę dobrze. Po jego zastosowaniu włosy były miękkie, gładkie i dobrze
się rozczesywały. Nie zauważyłam jednak by były szczególnie wzmocnione.
(źródło)
Podsumowując:
Szampon kupiłam głównie z myślą by zmniejszył wypadanie włosów i w tej roli spisał
się doskonale. Jednak pozostałe zapewnienia producenta u mnie się nie
sprawdziły. Nie zauważyłam by były bardziej sprężyste czy dobrze się
rozczesywały. Pomimo tego zapon lubię i w przypadku wzmożonego wypadania
ponownie po niego sięgnę. Jest delikatny i dobrze oczyszcza włosy. Co do serum
mam mieszane uczucia. Z jednej strony częściowo się sprawdziło, częściowo nie.
Miałam jednak nadzieję, że zrobi na mnie nieco większe wrażenie. Nie wiem czy
ponownie po nie sięgnę. Być może kiedyś dam temu produktowi drugą szansę.
A Wy jakich produktów używacie do walki z wypadającymi włosami?
Znacie produkty z serii Radical?
u mnie się te produkty w ogóle nie sprawdziły :/
OdpowiedzUsuńu mnie się żadne nie sprawdzają jeżeli chodzi o wypadanie
OdpowiedzUsuńU mnie się niestety ta seria nie sprawdziła.
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś odżywkę w sprayu z tej serii, ale strasznie wysuszała i niszczyła mi włosy- alkohol na pierwszym miejscu w składzie! także już wolę się nie zabierać do innych produktów z tej serii, tym bardziej, że szampon z farmony strasznie plątał mi włosy :/
OdpowiedzUsuńMnie coś też jakby łamie w kościach, nienawidzę tego jesiennego okresu, kiedy wszyscy wokół chorują, a ja jako osobnik dość słaby, łatwo się zarażam :D
Pozdrawiam ;*
znów coś, co plącze włosy, o matko..
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za tymi produktami, miałam kiedyś, ale szału nie zrobiły :/
OdpowiedzUsuńdużo dobrego czytałam już na temat tej serii, póki co jednak zużywam Klorane , jest efekt to nie zmieniam :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że z kategorii właśnie tych ziołowych, delikatnych szamponów to u mnie ten właśnie narazie sprawdzał się najlepiej. W tym miesiącu również będę z niego korzystać bo postanowiłam do niego wrócić zanim zacznę testować jakiś nowy szampon :)
OdpowiedzUsuńUżywałam szamponu[był ok, ale również nie powalił mnie na kolana] i mgiełki takiej w sprayu, która strasznie wysuszyła mi włosy, także ja raczej jestem na nie.. a do walki z wypadaniem włosów polecam kozieradkę:)
OdpowiedzUsuńSzampon ten mialam, ale specjalnych efektów nie widzialam :) teraz walczę Dermena o każdy włos :)
OdpowiedzUsuńSerum mam ale jeszcze nie używałam. A szampon dawno temu używałam i byłam średnio zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie ten szampon za mało się pieni przez co jest miej wydajny :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten szampon , ale plątał mi włosy niemiłosiernie.
OdpowiedzUsuńbardzo chciałam kupić coś z tej serii, trochę mnie zniechęciłaś, ale w sumie na serum i tak się skuszę.
OdpowiedzUsuńAhhhh kochana spóźniłaś się u mnie na testowanie, bo już wybrałam osóbki, o czym jest info w poście. Godzinka wcześniej i miałabyś duże szanse, bo patrzyłam przede wsystkim po wiernych obserwatorach.
OdpowiedzUsuńO, ulubiony szampon mojego chłopaka:P
OdpowiedzUsuńZ Farmony znam tylko Jantar i był to strzał w dziesiątkę, nic nie wpłynęło na porost i zmniejszenie wypadania tak dobrze jak ta wcierka. Polecam:)
Mnie szampon niestety nie pomógł na wypadanie, ale miło, że u Ciebie się spisał ;) U mnie bardzo fajnie sprawdzały się ampułki z tej serii ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka butelek tego szamponu i był fajny na zasadzie wyglądu włosów ale z wypadaniem w moim przypadku nie poradził sobie wcale..
OdpowiedzUsuńUżywałam kilku kosmetyków, które miały pomóc w walce z wypadającymi włosami ale jak do tej pory żaden się nie sprawdził..;/
Miałam kiedyś ten szampon i całkiem dobrze się u mnie sprawdził,szkoda tylko,że nie pieni się za dobrze :-/
OdpowiedzUsuńmnie niestety choroba też chce chwycić w swoje szpony. miałam ten szampon ale nie bardzo go lubiłam.
OdpowiedzUsuńOpakowanie szamponu jest strasznie nieporęczne, nie lubię takich wielkich otworów przez które zawsze wylewa się za dużo produktu :/
OdpowiedzUsuńu mnie jak na razie nic nie pomogło na wypadanie włosów ;/
OdpowiedzUsuńSzukam czegoś co zmniejszy mi wypadanie włosów i chyba muszę się za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńnam nie pomógł... pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńKojarzę te produkty, ale jeszcze ich nie miałam, choć wyglądają ciekawie :)
OdpowiedzUsuńP.S.
Zapraszam Cie do odpowiedzi na pytania w TAGu: Kocham jesień, w którym Cię otagowałam :)
http://myombrelife.blogspot.com/2013/10/tag-kocham-jesien.html#comment-form
nie miałam nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńhttp://cosmetics-my-live.blogspot.com
Jeszcze nie używałam niczego z tej serii ;)
OdpowiedzUsuńU mnie Radical się nie sprawdzał..
OdpowiedzUsuńod jakiegoś czasu zastanawiam się nad zakupem szamponu :)
OdpowiedzUsuńnie jestem jak na razie przekonana do radical, używałam tylko mgiełkę , ale solo nic nie dała, nawet nie wiem czy dałaby cokolwiek z szamponem/odżywką lub czymkolwiek z radical
OdpowiedzUsuń