Witajcie!
Jakiś czas temu, kiedy nowe kremy Garniera z serii Hydra Adapt miały swoją premierę
i było o nich głośno i zarazem wszędzie pełno, byłam jedną z tych, które dały się skusić na zakup po jakże zachęcająco niskiej cenie ok. 9,00 zł. Jak na tym wyszłam?
Kilka słów od producenta:
CZY MATUJĄCY I ODŚWIEŻAJĄCY KREM-SORBET
JEST STWORZONY DLA MNIE?
Tak, jeśli Twoja skóra jest mieszana lub
tłusta i do jej codziennej pielęgnacji szukasz kremu nawilżającego
dostosowanego do jej potrzeb, który pomoże uregulować błyszczenie skóry
i
ujednolici jej koloryt na cały dzień.
CZYM SIĘ WYRÓŻNIA?
Hydra Adapt to nowa generacja kremów
dopasowanych do codziennej pielęgnacji od Garniera. Nawilżające przez 24
godziny aktywne formuły zostały stworzone z miarę potrzeb różnych typów skóry,
aby działać w harmonii ze skórą i odpowiadać na jej potrzeby.
JAK DZIAŁA?
- 24-godzinne nawilżenie: właściwości
intensywnie nawilżającego eliksiru roślinnego, bogatego w minerały i składniki
odżywcze, pomagają skórze uzupełnić poziom wody. Krem-sorbet stale zapewnia
skórze nawilżenie, jakiego ona potrzebuje.
- Krem dopasowany do indywidualnych potrzeb:
jest wzbogacony w ekstrakt z zielonej herbaty o właściwościach detoksykujących.
Krem-sorbet matuje skórę i daje uczucie świeżości, które utrzymuje się przez
cały dzień Krem-sorbet ma nietłusta konsystencję
i szybko się wchłania. Należy
nakładać go rano i wieczorem na całą twarz.
Skład:
Aqua/Water, Glycerin, Isononyl
Isononanoate, Alcohol Denat., Acer Saccharinum Extract/Sugar Maple Extract,
Ammonium Polyacryldimethyltauramide, Ammonium Polyacryloyldimethyl Taurate,
Behenyl Alcohol, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Biosaccharide Gum-1,
Cammelia Sinensis Leaf Extract, Capryryl Glycol, CI 42090/Blue1, CI 47005/Acid
Yellow 3, Citronellol, Disodium Ethylene Dicocamide PEG-15 Disulfate, Glyceryl
Stearate Citrate, Limonene, Linalool, Mannose, Phenoxyethanol, Pyrus Malus
Water/Apple Fruit Water, Silica, Sodium Acrylates, Crosspolymer-2, Sodium
Hydroxide, Tetrasodium EDTA, Xanthan Gum, Parfum/Fragrance (F.I.L B158083/1).
Moja opinia:
Krem zamknięty jest w miękkiej tubce „stojącej na
głowie”. Dodatkowo krem zabezpieczony papierowym kartonikiem. Opakowanie
całkiem przyjemne dla oka, ładne estetyczne i przyciągające wzrok. Sam krem ma
bardzo lekką konsystencję – typowo sorbetową. Miła odmiana dla zwyczajnego
kremu. Zapach delikatny, nienachalny, jednak niestety idzie wyczuć alkoholowy
powiew podczas nakładania go na skórę. Na szczęście po posmarowaniu nim twarzy
zapach jest już niewyczuwalny. Poza tym aplikacja bezproblemowa.
Wydawałoby się, że bardzo fajny krem. Początkowo
byłam zadowolona z jego działania. Moja skóra nie świeciła się po nim, ale
także nie była jakoś widocznie zmatowiona. Po nałożeniu makijażu nie zauważyłam
również jego przedłużonej trwałości – jak zawsze moja twarz zaczęła się świecić
po jakimś czasie.. Krem nadaje się pod makijaż, nie roluje się i szybko się
wchłania. Czuć odświeżenie na twarzy. A co z nawilżeniem? Hmm… 24-godzinne
nawilżenie to to z pewnością nie jest. Początkowo było wszystko ok… Smarowałam
się nim rano i wieczorem. Nie podrażnił, nie spowodował żadnych niechcianych niespodzianek,
nie zapchał. Ale.. Po dwóch tygodniach zaczęły mi się pojawiać suche skórki
przy nosie, a to nie był dobry znak.. Dawno już z tym nie miałam problemu. Tak
więc nawilżenie niestety u mnie nie było
dostateczne. Przypuszczam, że winowajcą tego zapewne okazał się niechciany i
nielubiany waćpan Alcohol Denat..
Podsumowując:
Krem jest całkiem przyjemny w użytkowaniu. Działanie niestety nie zachwyciło
mnie na tyle by wypróbować inne wersje kremów, choć początkowo miałam taki
zamiar. Krem po części spełnił swoja funkcje, po części nie. Dla mnie niestety
zbyt małe nawilżenie. Ale to już widocznie zależy od typu skóry, bo czytałam u
innych, że super nawilża itp. Mnie nie porwał..
Moja ocena: 3+/5
A jak u Was sprawdziły się kremy Hydra Adapt?
Miałyście któreś?
nie używałam, ale i nie kuszą mnie.
OdpowiedzUsuńI słusznie :)
UsuńJak nie nawilża to zdecydowanie nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńNo niestety, nawilżenia mało co, o 24 godzinach nie ma co marzyć..
UsuńSzkoda, że u Ciebie nie do końca się sprawdził, bo ja go bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam własnie sporo pochlebnych opinii, dlatego miałam też nadzieję, że i u mnie się fajnie sprawdzi. No ale człowiek nie przekona się dopóki nie spróbuje.
UsuńMam swój egzemplarz i póki co to tylka nie urywa :(
OdpowiedzUsuńMiałam ochotę początkowo wypróbowac inne wersje, ale jakoś mi się odechciało..
UsuńU mnie też przy dłuższym stosowaniu przesusza skórę. Według mnie najlepsza jest wersja do cery zmęczonej :)
OdpowiedzUsuńByć może tamta wersja będzie lepsza, ale na razie podziękuje tym kremom..
UsuńGarniery niestety wszystkie zawierają alkohol i wysuszają :/
OdpowiedzUsuńNie brzmi to zachęcająco...
Usuńja mam różowy i sprawdza się super;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że u Ciebie się sprawdził :)
Usuńna fali zachwytu tym kremem miałam się na niego skusić, ale w końcu wybrałam brzozowy z sylveco i jestem zadowolona:)
OdpowiedzUsuńKremy Sylveco kuszą mnie ostatnio coraz bardziej :)
UsuńPo Kremie-Eliksirze (żółta szata graficzna) ratuję skórę twarzy po niechcianych niedokosnalościach oraz grudkach
OdpowiedzUsuńOj, wiem coś na ten temat.. miałam też niedawno taką niemiłą przygodę z kremem..
UsuńSkoro zrobiły Ci się suche skórki to zdecydowanie ten krem ma jednak problem z nawilżeniem. Ja tak własnie czekałam z kupowaniem aż się recenzje posypią i w ogóle nie jestem do niego przekonana :)
OdpowiedzUsuńPoczątkowo przeczytałam kilka opinii, i to dobrych opinii, dlatego utwierdziłam się w przekonaniu że musze wypróbować. A że akurat były w promocji to skończyło się jak się skończyło :)
Usuńu mnie obecnie w stosowaniu żel matujący na niedoskonałości z Lierac i dobrze nawilża, skóra nie jest ściągnięta, tego nie znam :/
OdpowiedzUsuńTen to do Lieraca się pewnie nawet nie umywa, to nie ma co nawet próbować
Usuńbardzo głośno było o tych kremach ale niestety nie sprawdziły się na tyle ile obiecywano
OdpowiedzUsuńByło głośno, było... Kampania reklamowa zrobiła swoje, a tu człowiek po zakupie dopiero przekonuje się że jednak nie takie wspaniałe. No cóż, zdarza się
Usuńnie używałam tego kremu :)
OdpowiedzUsuńczyli efekt odwrotny do zamierzanego, po dłuższym stosowaniu ;/
OdpowiedzUsuńNoo, szału niestety nie ma.
UsuńO tyle dobrze, że mnie nie zapchał, bo to by była już katastrofa..
jakoś nie kuszą mnie te kramy :)
OdpowiedzUsuńmnie kusi ten oraz ten niebieski - lekki nawilżający.. ;)
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie kuszą
OdpowiedzUsuńJa tego kremu nie miałam, ale generalnie już jakiś czas temu jeśli idzie o kremy to przestawiłam się chyba na te apteczne.. mam po prostu większe zaufanie i w głowie być może mylną myśl - że skoro apteczny to może mieć składnik, który coś zdziała:)
OdpowiedzUsuńMam różową wersje i na początku wydawała mi się ok, ale później zmieniłam zdanie, nic specjalnego :)
OdpowiedzUsuńParę razy kusił mnie ten krem, ale w końcu zrezygnowałam :p
OdpowiedzUsuńNie każdemu musi to samo pasować... Ja bym go raczej nawet nie chciała spróbować
OdpowiedzUsuńmiałam go ochotę kupić, ale się rozmyśliłam i widzę, że dobrze zrobiłam
OdpowiedzUsuńKto wie, u mnie się akurat nie sprawdził, ale są te osoby, które go chwalą :)
UsuńMam dwa w domu, ten i rozświetlający, ale jeszcze nie używałam :P Mam nadzieję, że nie przesuszy mi za bardzo facjaty :P
OdpowiedzUsuńTo się wszystko okazę z czasem :) Oby nie :)
Usuń