Witajcie!
Widziałam sporo różnych opinii
na innych blogach o tym masełku. Głównie były to pozytywy, ale i zdarzały się
mieszane odczucia. Nie mogłam się oprzeć i sama wypróbować. Zwłaszcza, że
jestem ogromna fanką maseł do ciała – odpowiada mi bardzo taka forma.
Kilka słów od producenta:
Aromatyczne, lekkie masło do
ciała, wspaniale pielęgnuje skórę, przywraca jej naturalną miękkość i
elastyczność. Cenny olej arganowy, płynne złoto Maroka, bogaty w NNKT i
substancje przeciwrodnikowe, opóźnia starzenie się skóry. Poprawia jej
nawilżenie, elastyczność i odżywienie. Wraz z ekstraktem z owoców figowca
sprawia, że skóra jest gładka, jędrna i przyjemna w dotyku. Masło nadaje ciału
przyjemny, delikatny zapach.
Pojemność: 200 ml
Cena: ok. 12 zł
Skład:
Aqua, Shea Butter,
Cyclopentasiloxane, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Ethylhexyl Stearate, C12-15
Alkyl Benzoate, Glyceryl Monostearate, Argania Spinosa (Argan) Oil, Ficus
Carica (FIG) Extract, Acrylates/C 10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Tocopheryl
Acetate, Tea, Parfum, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben,
Propylparaben, Butylparaben, Benzyl Salicylate, Linalool, Coumarin, Limonene,
Ci 15985, Ci 42090
Moja opinia:
Masło
znajduje się w estetycznym, płaskim okrągłym opakowaniu. Szata graficzna
specyficzna dla wszystkich produktów Green Pharmacy. Odkręcając pojemnik mamy
dodatkowe zabezpieczenie sreberkiem, co daje nam pewność, że nikt nie maczał w
nim palców. Masło jest koloru kremowego. Jest gęste, nie spływa. Moja wersja
zapachowa pachnie przepięknie!
Nie wiem czy tak rzeczywiście pachniałby olej
arganowy z połączeniu z figami, ale dla mnie takie połączenie jest jak
najbardziej korzystne. Zapach jest w sam raz, nie jest zbyt mocny, przez co w
trakcie używania masełka nam nie obrzydnie. Utrzymuje się na skórze niezbyt
długo, ale to i dobrze, bo z przyjemnością sięgam po niego kolejny i kolejny
raz w oczekiwaniu na piękny zapach.
Nasz
delikwent rozprowadza się na skórze bez zastrzeżeń. Po prostu, idzie łatwo jak
po maśle JPo
aplikacji czuć, że skóra jest nawilżona i odżywiona. Staje się przyjemna w
dotyku. Masło szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy. Aby uczucie
nawilżenia utrzymywało się przez dłuższy czas smaruję się 2 razy dziennie –
rano i wieczorem. Dla mnie bardzo przyjemny produkt. Nie wiem jakby sobie
poradziło z suchą bądź przesuszoną skórą, bo ja akurat z tym problemu nie mam i
u mnie masło sprawdza się znakomicie.
Podsumowując:
Pięknie pachnące masło o bogatej, gęstej choć lekkiej konsystencji zapewnia naszej skórze
odpowiednie nawilżenie, wygładza i pielęgnuje. Dla lubiących tego rodzaj
smarowidła do ciała polecam.
Moja ocena: 5/5
A Wy znacie masłełka od Green Pharmacy?
Jaki jest Wasz ulubiony wariant zapachowy?
nie miałam jeszcze, ale to tylko dlatego, że mam inne zapasy :)
OdpowiedzUsuńMnie też się trochę nazbierało to teraz zużywam :)
UsuńJakoś nie przekonuje mnie ta marka, ale możliwe, że się skuszę po Twojej recenzji :D
OdpowiedzUsuńZ produktami GP jest różnie - albo trafisz na coś fajnego lub na coś nieudanego. Masło akurat mogę polecić :)
UsuńUwielbiamy takie zapachy:)
OdpowiedzUsuńFajny blog i świetna nazwa, my się dziś otulamy akurat tym, "ciepłym" zapaszkiem:
http://www.yves-rocher.pl/ambre_noir_woda_toaletowa_50_ml?tr=CC1375343744&utm_source=blogs&utm_medium=1&utm_campaign=22
U mnie skóra lubi być dobrze nawilżona, więc pytanie? czy by ja zaspokoił?
OdpowiedzUsuńNawilżanie masła jest na przyzwoitym poziomie. Jednak jeśli masz suchą skórę to nie wiem czy jego działanie będzie wystarczające. Dla mnie na teraz jest w porządku, jednak na zimę będę szukała czegoś bardziej konkretnego. Ostatnio zaczęłam używać masła Flos-Lek i tam nawilżanie jest po prostu świetne :)
UsuńJa mam suchą i się nie sprawdziła ta wersja...
Usuńmam ochotę na wersję z zieloną herbatą.
OdpowiedzUsuńTeż bym miała ochote na jeszcze jakiś inny wariant zapachowy :)
UsuńZielona herbata? Czemu nie :)
skoro tak wysoka ocena to widać, że warto kupić ;)
OdpowiedzUsuńCena myslę że jak na masełko jest przystępna. Zwłaszcza że jest dość wydajne. Widziałam już o wiele droższe produkty tego rodzaju :)
Usuńnie miałam tych masełek :D
OdpowiedzUsuńJeśli tylko pięknie pachnie, to muszę go mieć ! :) Oceniłaś go też wysoko, więc na pewno warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmyslalam o nim :D skusiłas mnie :)
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc w kwestii masełek zwracam uwagę głównie na zapach:D
OdpowiedzUsuńwszędzie teraz pchają ten olejek arganowy :P balsamy, odżywki, kremy, no wszystko :D a ja sięgam po każdy produkt haha :) jeden już się nie sprawdził :) teraz pora właśnie na jakiś balsam albo masełko:)
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu kusi mnie różane masło Green Pharmacy. Dzięki Twojej recenzji wiem, że producent zna umiar i tworzy nienachane kompozycje zapachowe. Nie przepadam za masłami Farmony, ponieważ moim zdaniem są tak słodkie, że aż mdłe.
OdpowiedzUsuńUwielbiam GP ;) Chyba sie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJedyne masło jakie używałam do tej pory to ujędrniające, jakoś nigdy nie kupowałam innych :) Pora to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie kusiły mnie masła akurat z tej firmy, ale po takiej recenzji, chyba zmienię zdanie :)
OdpowiedzUsuńLubię olejek arganowy, więc może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńnie znam firmy z własnej pielęgnacji, mam taki zapas różnych maseł... ale figowego nie mam :), jak dorwę to z pewnością obwącham i rozważę zakup:)
OdpowiedzUsuńW sumie nie bardzo mogę sobie wyobrazić jak to może pachnąć ale wierzę Ci na słowo, że na prawdę ładnie :)
OdpowiedzUsuńTeż szukam sobie teraz jakiegoś masełka bo wszystko mi się za chwilę skończy ale nie wiem czy będę umiała kupić coś innego niż moje tutti frutti hah:D
Nie wiem, jak pachną figi, ale wierz mi,że zapach czystego oleju arganowego to nic przyjemnego! :D
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa zapachu ;) Musi być bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńtez bardzo polubiłam to masełko :-)
OdpowiedzUsuńmiałam wersję z różą piżmową i zieloną herbatą - świetnie się u mnie sprawdziło i na pewno jeszcze kiedyś do niego powrócę
Nie znam go, ale zaciekawił mnie zapach :) i być może kiedyś skuszę się na to masło :)
OdpowiedzUsuńZ wielka ochotą przetestuję ten produkt ! ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze żadnego masełka GP, ale kuszą mnie :)
OdpowiedzUsuńKiedyś na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNa pewno kiedyś się skuszę na masełko z tej firmy
OdpowiedzUsuńuwielbiam masła i mazidła- czuję się na nie skuszona ♥
OdpowiedzUsuńuwielbiam te masla :)
OdpowiedzUsuńfajne masełko, może też się kiedyś skuszę. a jeśli chodzi o jedwab to jego największą zaletą jest zapach.
OdpowiedzUsuńja miałam wersje z różą piżmową, ale na ten wariant na pewno także się skuszę;)
OdpowiedzUsuńCzytałam na jego temat tyle pozytywnych recenzji, że muszę koniecznie go wypróbować. Zapach ogromnie mnie nurtuje. Miałam kiedyś czysty olej arganowy i niestety moim zdaniem śmierdział, ale aromat fig lubię bardzo :)
OdpowiedzUsuńJa miałam tę wersję i oddałam po pierwszym użyciu, bo mi nie podpasował zapach masła i to, że bieliło skórę. Bardzo lubię za to wersję Rumianek i imbir :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego masełka od Green Pharmacy, ale się przymierzam :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością fajne :) Jednak już tyle razy miałam nie kupować maseł (bo są w słoiczkach i dla mnie jest to niewygodne - paznokcie ;)), więc tym razem się muszę obejść smakiem/zapachem :(
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego obiecującego zapachu:)
OdpowiedzUsuńNa pewno skuszę się na jakieś masło do ciała z tej firmy bo czytałam o nim dużo pozytywnych recenzji tak samo jak twoja
OdpowiedzUsuń