Witam!
Piękna, słoneczna pogoda
znów gdzieś przepadła i na razie nie zanosi się na poprawę :( Nie znoszę takiej
nijakiej pogody – czuję że brak mi energii na wszystko.. Jednak jestem z tych
ciepłolubnych bo wystarczy kilka promieni słonecznych i od razu poziom moim
endorfin wzrasta. Wy też tak macie?
Przechodząc do sedna,
dzisiaj mam dla Was coś pachnącego do pielęgnacji ciała – a mianowicie chodzi o
Masło do ciała z serii Spa Senses od FM Group.

Kilka słów od
producenta:
- doskonale nawilża i odżywia skórę
- zawarte w nim masło shea oraz masło kakaowe delikatnie natłuszczają
ciało i sprawiają, że skóra staje się zachwycająco miękka, sprężysta i gładka
- olej makadamia, dzięki wysokiej zawartości nienasyconych kwasów
tłuszczowych i właściwościom antyoksydacyjnym, opóźnia proces starzenia się
skóry
- olej lniany, bogaty w witaminy E i F, regeneruje suchą skórę
i chroni ją przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych
- masło łatwo się rozprowadza dzięki przyjemnej, kremowej konsystencji
- pozostawia na skórze subtelny zapach
Dostępne w pięciu wersjach zapachowych:
Pojemność: 250 ml
Cena: 34,90 zł
Moja opinia:
Masło zamknięte jest w
bardzo estetycznym plastikowym słoiczku. Jak dla mnie prezentuje się dobrze.
Jeśli chodzi o konsystencję to masło jest dość gęste i treściwe – bardzo lubię
taka formę smarowidła do ciała, ponieważ wystarczy nałożyć go niewiele i jest
wydajne J Masełko ma piękny
zapach, oczywiście w zależności od wersji zapachowej. Po posmarowaniu zapach
ten utrzymuje się przez dość długi czas na naszej skórze. Aplikuje się bardzo łatwo,
ponieważ masło ma kremową konsystencję. Co do działania to po posmarowaniu moja
skóra jest wyraźnie nawilżona i gładka. Produkt szybko się wchłania i nie
pozostawia na skórze tłustej ani lepkiej warstwy – co dla mnie jest bardzo
ważne. Z racji bogatej konsystencji masło pewnie bardziej nadaje się na porę
jesienno-zimową, jednak gdy czuję że moja skóra potrzebuje mocniejszego
nawilżenia i odżywienia to czasami się nim posmaruję :)
Porcja zdjęć:
Mój wariant zapachowy to Paczula. Miałam równiez Wanilię.
A tutaj masło nalożone na skórę - zaraz po rozsmarowaniu całkowicie sie wchłania.
Podsumowując: produkt jak dla mnie spełnia oczekiwania, ponieważ
dobrze odżywia i nawilża skórę. Dodatkowymi atutami są wydajność oraz ładny
zapach, który długo utrzymuje się na naszej skórze. W połączeniu z innymi
produktami z serii Spa Senses pozwala nam się zrelaksować i stworzyć w domu nasze małe spa :)
Moja ocena: 5/5
Chciałam dodać, że seria Spa Senses obejmuje cztery
produkty: peeling solny do ciała, masło do ciała, żel pod prysznic, sół do kąpieli świece zapachowe + dodatkowo
świece zapachowe - w pięciu wariantach zapachowych każdy: Kwiat Wiśni, Brzoskwinia, Wanilia, Werbena i Paczula.
Kosmetyki Spa Senses FM GROUP zostały nagrodzone w konkursie na najlepsze opakowanie roku –
Art of Packaging. Zwyciężyły w kategorii Professional – opakowanie
Zdrowia i Urody, w której wyróżniane są najbardziej nowatorskie i twórcze
opakowania kosmetyków, leków i parafarmaceutyków.

A tak wygląda cały zestaw kosmetyków z seri Spa Senses.

A Wy fundujecie sobie czasem w domu takie małe Spa?
Jakie produkty polecacie?
wygląda bardzo ciekawie, nie miałam jeszcze nic tej marki. Na pewno znalazłabym swój zapach wśród szerokiej gamy :)
OdpowiedzUsuńsamo opakowanie już przyciąga uwagę
OdpowiedzUsuńTo ja się chyba na jesieni skuszę tak go wychwaliłaś :) choć cena nie niska.
OdpowiedzUsuńMoże faktycznie grosze nie kosztuje, ale jest bardzo wydajne i wystarcza na długo :)
UsuńBardzo ładne opakowanie :) Nigdy bym nie powiedziała,że to FM :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie : http://dakottaa.blogspot.com/2013/06/konkurs-konkurs-konkurs.html
Buziaki, Ewelina
Brzmi ciekawie! I baaardzo mnie kusi:D
OdpowiedzUsuńPrezentuje się świetnie;) I baaardzo kusi!:)
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się z chęcią na wersję waniliową lub kwiat wiśni. Jestem miłośniczką wszelkich smarowideł, więc z przyjemnością spróbuję. Bardzo fajna, porządna recenzja. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa w lipcu mam urodziny i chyba sobie zażyczę jeszcze jeden odcień, powiedzmy, że drugi będzie coral ambitions, a może make it mauve, aj ciężki wybór :))
OdpowiedzUsuńOpakowanie ma bardzo ladne:)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt:)
zapraszam do mnie:)
to ja się chyba jesienią skuszę ;) tak go wychwaliłaś ;) choć cena nie niska ;) pooozdrawiam! =)
OdpowiedzUsuńSadząc po Twojej opinii, to może zakupię :)
OdpowiedzUsuń~ Niebieski kolczyk.
Nie miałam jeszcze nic z FM, może w końcu na coś się skuszę, a masła bardzo lubię :D
OdpowiedzUsuńNiestety FM do mnie całkowicie nie przemawia
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuń