Cześć Dziewczyny!
Zestaw ten udało mi się wygrać
w specjalnym ShinyBoxie. Zawartość
pudełka obejmowała Termoaktywny żel
wyszczuplający eliminujący cellulit oraz Żel pod prysznic eliminujący cellulit. Cieszyłam się niezmiernie,
że będę miała okazję przetestować te produkty.
Na pozbycie się cellulitu nie
liczyłam, bo sam kosmetyk nie jest w stanie tego zlikwidować. Przy ewentualnych
regularnych ćwiczeniach lub zwiększonej aktywności fizycznej efekt może być
nieco lepszy, jednak w tym czasie kiedy używałam tego zestawu nie miałam takiej
możliwości.
Najpierw przedstawię same produkty, a na koniec przedstawię moje zdanie.. Zapraszam :)
Kilka słów od producenta:
Żel pod prysznic
eliminujący cellulit
DZIAŁANIE: Preparat doskonale
myje i przygotowuje skórę do dalszej kuracji antycellulitowej. Masaż pobudza
mikrokrążenie, przyspiesza procesy przemiany materii (m.in. spalanie tłuszczów,
usuwanie toksyn). Zawarta w produkcie kofeina poprawia krążenie, usprawnia
funkcjonowanie tkanki łącznej, przywraca ładny i zdrowy koloryt skóry. Cynamon
działa rozgrzewająco i pobudzająco. Naturalna betaina ma doskonałe właściwości
nawilżające. Preparat poprawia elastyczność oraz witalność skóry. Żel w
połączeniu z wodą dobrze się rozprowadza i pieni. Żel posiada przyjemny,
delikatny zapach.
POLECANY DLA: każdego rodzaju
skóry z objawami cellulitu
SPOSÓB UŻYCIA: codziennie
podczas kąpieli delikatnie wmasować żel w skórę dotkniętą problemem cellulitu.
Stosować regularnie, co najmniej przez okres 4-6 tygodni łącznie z żelem
wyszczuplającym eliminującym cellulit.
Pojemność: 100 g
Cena: ok. 35 zł w cenie regularnej
Termoaktywny żel
wyszczuplający eliminujący cellulit
DZIAŁANIE: Preparat przyspiesza degradację
tłuszczu w tkankach, skutecznie redukując cellulit. Ujędrnia, wygładza i napina
skórę, dzięki czemu modeluje sylwetkę. Zawarta w produkcie Myricelina -
roślinny flawonoid wyizolowany z woskownicy amerykańskiej, wykazuje potrójne
działania na metabolizm tłuszczu dzięki wpływowi na receptor insulinowy.
Stymuluje lipolizę, ogranicza lipogenezę i adipogenezę. Wyszczupla sylwetkę i
redukuje cellulit. Myricelina jest aktywnym składnikiem nowej generacji w
dziedzinie wyszczuplania. Kofeina redukuje nadmiar tkanki tłuszczowej, wykazuje
działanie wyszczuplające, poprawia krążenie zwiększając przepływ krwi w
naczyniach krwionośnych, usprawnia funkcjonowanie tkanki łącznej, przywraca
ładny i zdrowy koloryt skóry. Cynamon i Corum działają rozgrzewająco i
pobudzająco, substancje te wspomagają wydalanie toksyn z organizmu, poprawiają
krążenie. Corum daje stopniowy efekt rozgrzania skóry. Zapewnia delikatne,
równomierne uczucie ciepła, przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej. Naturalna
betaina ma doskonałe własności nawilżające. Zastosowane substancje aktywne w
preparacie wykazują działanie wtórnie natłuszczające oraz kondycjonujące skórę.
Delikatna konsystencja żelu sprawia, że preparat równomiernie się rozprowadza i
całkowicie wchłania. Żel posiada przyjemny, delikatny zapach.
POLECANY
DLA: każdego rodzaju skóry z objawami cellulitu
SPOSÓB
UŻYCIA: codziennie po kąpieli delikatnie wmasować żel w skórę dotkniętą
problemem cellulitu. Stosować regularnie, co najmniej przez okres 4-6 tygodni. Bezpośrednio po zastosowaniu preparatu
występuje miejscowe uczucie lekkiego rozgrzania skóry. Intensywność odczucia
zależy od rodzaju skóry. Efekt ustępuje po ok. 30 minutach. Po każdej aplikacji
umyć ręce
Pojemność: 200 g
Cena: ok. 80 zł w cenie
regularnej
Moja opinia:
Żel zamknięty jest w
niewielkiej białej buteleczce. Zamykanie na zatrzask z niewielkim otworem,
przez który łatwo wydobyć odpowiednią ilość żelu. Opakowanie bardzo estetyczne,
przyciąga wzrok. Sam żel jest przezroczysty, lejący i ma przyjemny delikatny
zapach. Po kontakcie z wodą dobrze się pieni i jeśli chodzi o funkcję myjącą,
to spełnia ją bez zarzutów. No i to by było na tyle jeśli chodzi o obietnice
producenta. Naprawdę choćbym chciała, to nie mogę powiedzieć nic więcej dobrego
o jego działaniu. Ani nie zauważyłam nawilżenia, ani poprawy kolorytu skóry,
nic z tych rzeczy. Żelu używałam regularnie – zawsze na ostrzejszą stronę
gąbki, przy czym wykonywałam masaż. Jednak to nic nie dało.
Przechodząc do termoaktywnego
żelu opakowanie takie samo jak przypadku poprzednika, jedynie nieco większe.
Żel ma kolor w odcieniu pomarańczowego, zapach również lekko cytrusowy, jednak
w moim odczuciu chemiczny. Konsystencja dość gęsta, nie spływająca. Zgodnie z
zaleceniami producenta używałam tego żelu wraz z żelem pod prysznic.
Wmasowywałam w miejsca problematyczne, po czym po chwili czułam efekt
rozgrzewania. Nie był on bardzo mocny, czasem tylko czułam lekkie ciepło trwające
jakieś 10-15 minut po czym uczucie to mijało. Żel łatwo się aplikuje i szybko się
wchłania. Przy regularnym stosowaniu mogłam jedynie dopatrzeć się niewielkiej
poprawy stanu skóry – była nieco gładsza i napięta. Nie był to jednak efekt
jakiego oczekiwałam, miałam nadzieje na coś więcej.. No ale cóż, dobre i to.
Podsumowując: Jak widać, nie
zawsze to co drogie musi być tak samo skuteczne. Duet ten bardzo przyjemnie się
używało, jednak pomimo mojej regularności efekt wcale nie był zachwycający. Czy
kupiłabym zestaw sama? Teraz już niebardzo, zwłaszcza kiedy wiem jak działa.
Moja ocena całości: 3/5
A jak Wasze doświadczenia z produktami mającymi pomóc w walce z cellulitem?
Spotkałyście się już z tym duetem?
gratuluję wygranej ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze z nim do czynienia, ale chyba nie bardzo mam czego żałować ;P
hihi, chyba padnę, ale cena! a mi pomógł produkt za jedyne 3,80zł :)
OdpowiedzUsuńNo cena nieco kosmiczna..
Usuńgratuluje wygranej, chętnie sama bym wypróbowała;)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś , ale to była chyba starsza wersja , kojarzę w zupełnie innej kolorystyce.. ale to było lata temu:), mam swoje sprawdzone z Clarins i Elancyl, które polecam :)
OdpowiedzUsuńcena jest zabójcza a efekt marny więc szkoda czasu na ten produkt jak widzę ;(
OdpowiedzUsuńNo niestety, szkoda i czasu który poświęcamy na systematyczne używanie oraz pieniędzy, które wcale nie są małe
UsuńSzkoda, że cena nie idzie w parze z jakością produktu...
OdpowiedzUsuńW tym przypadku jedno nie jest w ogóle adekwatne do drugiego
Usuńmiałam i mam podobne zdanie, ale nawet przyjemnie mi się nie używało. Jak dla mnie to drogi bubel :/
OdpowiedzUsuńW pełni się z Tobą zgadzam
UsuńGratuluję wygranej, pamiętam ten konkurs :) Ja nie walczę jak narazie z cellulitem, więc nie poradzę żadnego produktu. Ale nie powiem, zdarzyło mi się używać jakieś preparaty antycellulitowe, tak zapobiegawczo :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście nie wierzę w to, że jakikolwiek żel pod prysznic pomoże coś w walce z cellulitem, kremy, żele, peelingi tak ;)
OdpowiedzUsuńJa mam 16 lat, 164cm, 49kg i mam na udach i pupie cellulit 9 ale nie wiem jaki) i rozstępy, które są długości 15cm i szerokości 3 cm na pupie -,-
OdpowiedzUsuńNie mam zielonego pojęcia skąd się to u mnie wzięło.
Chyba muszę się zaopatrzyć w te cudo, które tu pokazujesz
Pozdrawiam ;*
Miśka
misiayou97.blogspot.com
Hmm.. no cudem bym raczej tego nie nazwała
Usuńtrochę drogie więc raczej ich nie wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :D
Dobrze, że przynajmniej minimalny efekt był, ale fakt faktem zdecydowanie za drogo jak na takie działanie :/
OdpowiedzUsuńTo i tak niewiele jak na produkt za taką cenę.
UsuńPodobno Eveline ma dobrą linię kosmetyków antycellulitowych, ale nie wiem, nie korzystałam ;)
OdpowiedzUsuńProdukty Eveline z tej serii są bardzo fajne :)
UsuńNigdy nie miałam potrzeby sięgania po podobne kosmetyki. A markę Dermedic lubię :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś poznam inny dobrze działający produkt tej marki :)
UsuńOj, szkoda, że taki kiepski, spodziewałam się czegoś więcej po tych kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńNie miałam i raczej się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńZa taką cenę na pewno się nie skuszę na ten duet.
OdpowiedzUsuńNie wierzę, że żadne balsamowe lub myjące cudo zniweluje cellulit...
Same kosmeetyki niestety nie sa w stanie sobie z nim poradzić...
Usuńnajgorsze są takie średniaki, bo nie wiadomo co z nimi począć.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jest to taki średnik produkt gdyż szukam czegoś co faktycznie pomoże cellulitowi
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej ;) W takiej cenie nigdy pewnie nie sięgnęłabym po te produkty zwłaszcza że cudów nie robią ;)
OdpowiedzUsuńGdyby nie to że je wygrałam to pewnie bym raczej nie zakupiła... zwłaszcza żelu pod prysznic w takiej cenie :/
Usuńtrochę szkoda, że się duet się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńRzadko zdarza się, że środki antycellulitowe rzeczywiście działają, nawet jeżeli stosujemy je zgodnie z zaleceniami. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTakie rzeczy rzadko kiedy działają. Jedynie ćwiczenia w połączeniu z kosmetykami dadzą radę cellulitowi :)
OdpowiedzUsuńO tak, ćwiczenie przede wszystkim :)
UsuńMiałam te dwa kosmetyki, z ShinyBoxa. Zużyć zużyłam, specjalnie stosowałam regularnie (nieraz mam z tym problem), ale różnicy niestety nie widziałam. Już się przekonałam, że ćwiczenia dają najlepsze rezultaty ;) Skóra staje się jędrna i napięta, bez tych specyfików :D
OdpowiedzUsuńkochana, polecam Ci drenujący peeling z Farmony na cellulit i do tego żel antycellulitowy z Tołpy :) i 1,5 litra wody dziennie! cellulit zmniejszy się na pewno, u mnie to działa :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam nic z dermedic ale niedlugo sie to zmieni :) slyszalam ze jest to naprawde dobra marka :)
OdpowiedzUsuńRównież słyszałam wiele dobrego o tej firmie :)
UsuńNa cellulit najlepsze są ćwiczenia i zdrowa dieta ;)
OdpowiedzUsuńwszyscy o tym piszą i piszą a ja bardzo bym chciała wypróbować
OdpowiedzUsuńlubię produkty tego typu :)
Nigdy nie miałam styczności z tego typu produktami, bo właśnie jakoś sceptycznie jestem nastawiona co do działania..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam również do mnie:)
Dodaje do obserwowanych:)
oba te kosmetyki wcześniej mnie interesowały, jeśli chodzi o efekt grzania to moje ciało jest strasznie wyczulone. przy serum eveline czułam mega palenie a moja siostra tylko lekkie ciepło. szkoda, że wysoka cena nie idzie w parze ze skutecznością
OdpowiedzUsuńJa również wygrałam te zestaw i już recenzowałam go na blogu. Cellulitu nie likwiduje, fakt, ale u mnie nieco ujędrnił, choć jak wiadomo nie temu miał służyć... ale pisałam już na blogu o tym, że takie kosmetyki mają w opisie, że rozbijają tkankę tłuszczową pod skórą i likwidują złogi, a jeśli mamy cellulit wodny to i tak produkt nam nie pomoże, bo to nie tłuszcz powoduje zgrubienia
OdpowiedzUsuń