Witajcie!
Dzisiaj zupełnie niekosmetycznie...
Jako,
że wrzesień jest dla mnie miesiącem przełomowym, postanowiłam w końcu spiąć
pośladki i coś ze sobą zrobić! Mam teraz trochę więcej czasu więc na wymówki nie
ma miejsca. Mówię tutaj o zrzuceniu kilku zbędnych kilogramów, które
przyczepiły się do mnie od ostatniej zimy. Jednak moja pasywność w tym temacie
była tak ogromna, że nic w tym temacie nie działałam. Brak czasu, brak
motywacji i brak chęci, a jak już trafiła się okazja to zawsze jakaś wymówka.
No ileż tak można?
Ostatnio
udało mi się nawiązać nietypową współpracę, a mianowicie otrzymałam do wypróbowania dietę. Mowa tu o Diecie 3D
Chili. Na jej temat możecie dowiedzieć się wszystkiego na stronie www.dieta3d.pl. Początkowo pomyślałam – po co
mi kolejna beznadziejna dieta? Będę chodziła głodna, a jak głodna to i humor od
razu nie taki jak powinien być. Było tak do momentu kiedy poczytałam więcej na
temat tej diety i zapoznałam się z jadłospisem. Posiłki są zróżnicowane, treściwe
i idzie się nimi solidnie najeść.
Otrzymałam
rozpiskę z jadłospisem na 28 dni, a do tego 2 poradniki dotyczące diety. Dziś
jestem po drugim dniu i muszę stwierdzić – jest nieźle J Ani przez chwilę nie
byłam głodna. Jedynym moim problemem są „wieczorne demony” ale i z nimi staram
się walczyć.
Myślę,
że Dieta 3D Chili będzie głównym bodźcem do tego by z powrotem wrócić na dobrą
drogę i na dobre pozostać przy dobrych nawykach żywieniowych. Do samej diety
mam w zamiarze dorzucić trochę ruchu oczywiście. Tak więc moja motywacja nieco
wzrosła i oby tak już zostało.
A Wy
spotkałyście się może z tą dietą?
Jak dbacie o siebie?
czekam na post z wynikami. Jak Ci się uda, to ja też spróbuje!
OdpowiedzUsuńPewnie, podzielę się wynikami (mam nadzieję pozytywnymi) :)
Usuńsłyszałam kiedyś o tej diecie ;) Życzę wytrwałości ! ;)
OdpowiedzUsuńczytalam, że ponoć działa.. ale nie bardzo daję wiarę informacjom zamieszczonym na forach internetowych. bardzo jestem ciekawa Twojej opinii - powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńNo ja też czytałam... Ale wiadomo jak to w tymi wpisami na forach. Jak są same ochy i achy to też podejrzane. No ale zobaczymy jak będzie u mnie :)
Usuńdla mnie najlepsza dieta do MŻ- mniej żreć. Świetnie się sprawdza gdy wykrzesam z siebie odrobinę silnej woli :)
OdpowiedzUsuńZgadza się ŻP- Żreć połowę :) i waga spada :P
UsuńJa też się zgadzam :D do tego ćwiczenia i jest wszystko super :D
UsuńU mnie chodzi bardziej o jakość niż o ilość. Nie jem dużo, tylko po prostu są to nieregularne posiłki, jedzenie w pospiechu, podjadanie głównie między posiłkami i najgorsze przed snem.. Dlatego dieta ta ma bardziej na celu utrzymać w ryzach dobre nawyki żywieniowe :)
UsuńTa dieta jest całkiem ciekawa :) Ciekawa jestem jakie będą efekty :)
OdpowiedzUsuńWszystko przede mną :)
UsuńJa diety raczej nie potrzebuję, ale chętnie poczytam o efektach :)
OdpowiedzUsuńTo tylko pozazdrościć :)
Usuńzapowiada się ciekawie:) czekam na kolejne posty:)
OdpowiedzUsuńjezeli ta dieta uwzględnia mleko migldałowe o którym pisałam to musisz koniecznie spróbować:):) pozdrowienia:)
UsuńNie uwzględnia, ale jest na tyle elastyczna, że jakbym sobie przekąskę zamienila na takie mleko + owoce to przecież nic by się nie stało :D
UsuńTeż powinnam zacząć ćwiczyć resztą ciała, nie tylko palcami o klawiaturę. ;)))
OdpowiedzUsuńNo w tym to pewnie wszystkie byłybyśmy mistrzyniami :)
Usuńmi dieta nie jest potrzebna, ale wzielam sie za wymarzony kaloryferek :D
OdpowiedzUsuńciekawa jestem,czy faktycznie działa tak,jak piszą na forach...
OdpowiedzUsuńDieta Chili 3D ma swoje zalety:) Sporo kiedyś czytałam na jej temat i podobała mi się, acz kolwiek trudno mi wprowadzić cały jej jadłospis przy mężu mięso-holiku i trzylatku.
OdpowiedzUsuńMój mąż też jest mięsoholikiem totalnym, ale dla niego robię wersję bogatszą, lub po prostu co innego - jeśli chodzi o obiad, bo w ciągu dnia to sam się obsłuży :). Moje posiłki robi się dość szybko, tak że spokojnie się wyrabiam i nikt nie głoduje. Mój mały Misiek jada teraz w przedszkolu, ale na zapas zawsze coś muszę mieć gdyby zgłodniał :)
Usuńja staram sie ruszac wiecej ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości oraz jestem ciekawa jak się dieta sprawdziła.
OdpowiedzUsuńpierwsze słyszę:), powodzenia i wytrwałości Kochana :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby się udało zrzucić zbędne kilogramy ( i centymetry) ;-) Ja aktualnie też jestem na diecie, ale u mnie jest to po prostu zdrowe odżywianie :)
OdpowiedzUsuńJa niestety w ostatnim czasie zapomniałam o tym zdrowym odżywianiu i oto po dłuższym czasie ukazały się efekty w postaci nadbagażu..
Usuńskąd ja znam ten brak chęci i motywacji ;)
OdpowiedzUsuńJa już swojego lenia w większości przegoniłam :) Oby tylko nie chciało mu się wracać :)
Usuńja sobie obiecuję przejście na dietę z dniem 1 października, powodzenia
OdpowiedzUsuńno to trzymam kciuki i życzę wiele wytrwałości :) Będziemy mogły się dopingować :D
Usuńwiesz, ja już w kwietniu planowałam przejść na dietę. ale teraz wszystko przekładam na październik. olejowanie włosów również
UsuńPowodzenia i wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ja nie mogę stosować takich diet. Niestety ale lubię mało produktów :)
OdpowiedzUsuńWidziałam dużo reklam tej diety na fb ;))
OdpowiedzUsuńo jestem ciekawa efektów :)
OdpowiedzUsuńPOWODZENIA - ja jestem w trakcie kuracji odchudzającej :)
OdpowiedzUsuńNo i pięknie, sama też w pewnym momencie znacznie zmieniłam swoje nawyki żywieniowe, ale komponowałam sobie jadłospis sama, i zrzuciałam bardzo dużo, także trzymam kciuki i życzę przede wszystkim mnóstwa silnej woli :)
OdpowiedzUsuńTrzymamy za Ciebie kciuki!! Powodzenia!!
OdpowiedzUsuńtrzymam mocno kciuki!:)
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia :)
OdpowiedzUsuń