Witajcie!
Dzisiaj kilka słów o odżywce ISANA do włosów suchych i zniszczonych, która ma za zadanie nawilżyć włosy. Pojawiła się ona w miejsce wycofanej i wielbionej odżywki z olejkiem babassu. Jednak w moim odczuciu poprzedniczka była jednak lepsza.
Kilka
słów od producenta:
Intensywnie nawilża włosy suche
i zniszczone, nadaje wyjątkowy połysk. Z kompleksem nawilżającym, wzbogacona
wyciągiem z bawełny, nie zawiera silikonów i parabenów.
Kombinacja wysokojakościowych składników, wzbogacona wartościowym wyciągiem z bawełny zapewnia włosom suchym i zniszczonym odpowiednią dawkę wilgoci i pomaga w utrzymaniu ich poziomu wilgotności. W wyniku intensywnej pielęgnacji włosy mają olśniewający połysk. Przyjemny zapach sprawia, że mycie włosów staje się szczególnym doznaniem.
Kombinacja wysokojakościowych składników, wzbogacona wartościowym wyciągiem z bawełny zapewnia włosom suchym i zniszczonym odpowiednią dawkę wilgoci i pomaga w utrzymaniu ich poziomu wilgotności. W wyniku intensywnej pielęgnacji włosy mają olśniewający połysk. Przyjemny zapach sprawia, że mycie włosów staje się szczególnym doznaniem.
Cena: 6,00 zł
Pojemność: 300 ml
Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stereate Se,
Propylee Glycol, Niacinamide, Panthenol, Betaine, Aloe Barbadensis Leaf
Extract, Gossypium Herbaceum Seed Extract, Glycerin, Quaternium 87,
Behentrimonium Chloride, Isopropyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethyleamine,
Parfum, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Linalool, Limonene, Sodium Benzoate,
Potassium Sorbate, Sodium Hydroxhide, Citric Acid.
Moja opinia:
Bardzo fajna i tania odżywka. Niestety nie zastąpi mojej ulubionej z
olejkiem babassu, ale również daje radę. Ma dość przyjemny zapach, choć dla
niektórych może być drażniący.
Odżywka jest gęsta i dość bogata jeśli chodzi o
konsystencję, podczas nakładania nie spływa z włosów. Na włosach trzymam ją ok
30 minut, czyli znacznie dłużej niż zaleca producent. Po takim czasie efekt
jest taki, że włosy są wygładzone i miękkie.
Po wyschnięciu ładnie błyszczą i
nie są obciążone. Najbardziej ubolewam nad tym że jako odżywka nawilżająca nie
nawilżyła.
Podsumowując: Odżywka lepiej sprawdza się jeśli ją trochę podrasujemy.
Jako samodzielny produkt szału na mnie nie zrobiła. Ale przyjemnie się jej
używa i pomimo to ją polubiłam.
Moja ocena: 4-/5
A Wy używałyście tej odżywki?
A Wy używałyście tej odżywki?
mam, stosowałam i faktycznie włosy po jej zastosowaniu są miłe w dotyku, bardzo :)
OdpowiedzUsuńo tyle dobrze :)
Usuńdawno nie miałam nic do włosów isany po tym jak jeden szampon mnie uczulił do włosów blond. ale odżywka to inna sprawa. nie nakładam już jej przy samym skalpie.
OdpowiedzUsuńa ja nigdy nie mialam żdanego od nich kosmetyku Uwierzycie?
OdpowiedzUsuńuwierzymy bo ja też;D
UsuńNo nie wiem jak reszta kosmetyków do włosów, ale chyba nie ma za czym rozpaczać :P
UsuńJa na razie isanowskiech kosmetyków do włosów jeszcze nie używałam, ale w kolejce czeka szampon, zobaczymy, czy Isana podpasuje moim włosom.
OdpowiedzUsuńTo znowu ja szamponu z Isany nie miałam :)
Usuńfaktycznie nie nawilża.. poprzedniczka była dużo lepsza. :(
OdpowiedzUsuńoj, zdecydowanie!
UsuńFajna recenzja:)
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2013/08/follow-me-down.html
Jeszcze tej nie miałam;) Jestem ciekawa!
OdpowiedzUsuńNie miałam jej jeszcze, le i tak tęsknię za Babassu :(
OdpowiedzUsuńja również :(
Usuńniestety nie załapałam się na babassu ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze jej nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńnigdy jej nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńNajfajniejsza w niej jest generalnie ta cena no i świetny skład, którego ze świecą szukać. Tzn nie znam się ale wiem że jak coś jest bez silikonów i parabenów to już połowa sukcesu prawda? :D Chyba najpierw spróbuję tej z olejkiem babassu jeśli już, skoro mówisz, że trochę bardziej Ci pasowała :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie tej z olejkiem babassu już nie ma - została wycofana. Choć nie wiem dlaczego, była na prawdę dobra i działała świetnie jak na odżywkę. Ta została wprowadzona na jej miejsce, ale niestety działaniem ustępuje miejsca tej poprzedniej... Ta działanie ma nienajgorsze, ale szkoda tylko, że nie spełnia swojej podstawowej funkcji i nie nawilża :(
UsuńNigdy nie miałam nic z tej firmy do włosów, kiedyś miałam jakieś smarowidło do rąk o ile mnie pamięć nie myli, ale szału nie zdziałało. Jakoś mnie nie kuszą te kosmetyki.
OdpowiedzUsuńTo też zależy na co trafiłaś bo niekóre kosmetyki mogą być fajtycznie kiepskie.. Ja też wszystkiego od nich nie miałam więc ciężko ocenić markę jako całość.
Usuńnie miałam żadnej odżywki z isany, może kiedyś wypróbuję
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnej wersji tych odżywek. Ale spróbuję, obiecuję ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam babassu ale od wielu osób słyszałam, że ta jej do pięt nie urasta...
OdpowiedzUsuńNo niestety.. miałam nadzieję że następca będzie godzien, a tu psikus.. może kiedyś doczekamy się takiej świetnej odżywki :)
UsuńMoże kiedyś wypróbuję, wolę bardziej skuteczne kosmetyki. :)
OdpowiedzUsuńMiałam jedną odżywkę z Isany ale kompletnie się u mnie nie sprawdziła :(
OdpowiedzUsuńJa również miałam tą intensywnie pielęgnującą i była beznadziejna
UsuńNie miałam tej odżywki. Aktualnie stosuję "biedronkową" i bardzo ją lubię ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam że jest fajna :D może następnym razem również sięgnę :)
UsuńNie używałam jeszcze żadnej odżywki Isany,muszę się skusić:)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych:)
Nie miałam tej Isany ;-) kusi mnie, może kiedyś ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny - nie lubię tej firmy, a odżywka do włosów plątała je jeszcze bardziej niż były :D
OdpowiedzUsuńSkoro nie nawilża to się nie skusze.
OdpowiedzUsuńJa miałam dawno temu różową i nie byłam zachwycona.
OdpowiedzUsuńja póki co mam nadmiar odzywek;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie muszę jej spróbować, ciekawość jest u mnie spora ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze na nią nie trafiłam , nie mam suchych i zniszczonych włosów ;P.
OdpowiedzUsuńJa Isany nie lubię szczerze mówiąc. Po ich żele sięgam jedynie czasem z braku laku...
OdpowiedzUsuńnie lubię tych odżywek isana...
OdpowiedzUsuńKONKURS!!!
OdpowiedzUsuńhttp://everythingbyklarcia1212.blogspot.com/
Jeszcze jej nie miałam, ale już samo opakowanie mi się podoba :) Kiedyś się skuszę, tylko najpierw muszę "wyjeść" trochę zapasów :)
OdpowiedzUsuńale wszyscy wychwalają tą Isanę :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post!
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga! Warto bo jest konkurs i super nagrody do wygrania!
http://patrzac-przez-obiektyw.blogspot.com/
30 minut nie chce mi się trzymać,by mieć efekt. Rozejrzę się za czym innym.
OdpowiedzUsuńSkuszę się na nią czasami potrzebuje takiej odżywki która tylko pozwoli mi rozczesać włosy więc na pewno się sprawdzi
OdpowiedzUsuńto wydaje się całkiem fajna :) będzie trzeba spróbować
OdpowiedzUsuńnie znam... u mnie ostatnio odżywki poszły w odstawkę, olejek arganowy świetnie sobie daje radę w tej roli:)
OdpowiedzUsuńmnie jakoś nie przekonała...
OdpowiedzUsuńMoje są suche jak wiór, nie będę więc nawet tracić czasu na nią.
OdpowiedzUsuń