Witajcie! Wspominałam już jak bardzo lubię kosmetyki pachnące soczystymi owocami? Jeśli tak to niestety się powtórzę :) W tym przypadku Organiczne mleczko do ciała z Ekstraktem Francuskich Winogron od Organic Therapy przeniosło mnie wprost do słonecznej Francji przepełnionej aromatem świeżych owoców. Zapowiada się ciekawie, prawda? No to ciekawskich zapraszam dalej :)
OD PRODUCENTA:
Zaskakująco lekki balsam w ciągu kilku sekund daje natychmiastowy efekt nawilżenia i aksamitnej skóry. Dzięki delikatnej konsystencji łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Organiczny ekstrakt z francuskich winogron nasyca skórę witaminami A, C, E czyniąc ją gładką i miękką. Subtelny zapach otula ciało zapewniając mu świeżość. Organiczne masło shea doskonale zmiękcza, nawilża i odżywia suchą i szorstką skórę. Chroni ją przed szkodliwym działaniem promieni UV.
Zaskakująco lekki balsam w ciągu kilku sekund daje natychmiastowy efekt nawilżenia i aksamitnej skóry. Dzięki delikatnej konsystencji łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Organiczny ekstrakt z francuskich winogron nasyca skórę witaminami A, C, E czyniąc ją gładką i miękką. Subtelny zapach otula ciało zapewniając mu świeżość. Organiczne masło shea doskonale zmiękcza, nawilża i odżywia suchą i szorstką skórę. Chroni ją przed szkodliwym działaniem promieni UV.
Produkt nie zawiera: parabenów, glikoli, ftalanów, silikonów, syntetycznych barwników.
ODE MNIE:
Cała gama produktów Organic Therapy urzekła mnie swoją szatą graficzną - jak dla mnie jest przejrzysta i przyciąa wzrok. Po prostu mi się podoba i kropka. Samo mleczko mamy zamknięte w plastikowej poręcznej tubce z otwieraniem na zatrzask. Na pierwszy rzut oka mleczko ma raczej konsystencję bardzo lekkiego balsamu. Konsystencja zwarta ale delikatna. No i oczywyście to o czym wspomniałam na samym początku - boski zapach dojrzałych winogron. Z początku dość intensywny, jednak niezbyt nachalny. Po kontakcie ze skórą zapach jeszce przez jakiś czas nam towarzyszy, jednak gdzieś tam się później ulatnia, więc nie ma obawy, że mógłby nas męczyć przez nstępne godziny. Formuła mleczka sprawia, że natychmiastowo się ono wchłania. Nie pozostawia żadnej lepkiej warstwy, skóra nie jest też tłusta. Ja zaraz po posmarowaniu bez zbędnego czekania wskakiwałam do łóżka oraz bez obaw, że usmaruję pościel :)
Cała gama produktów Organic Therapy urzekła mnie swoją szatą graficzną - jak dla mnie jest przejrzysta i przyciąa wzrok. Po prostu mi się podoba i kropka. Samo mleczko mamy zamknięte w plastikowej poręcznej tubce z otwieraniem na zatrzask. Na pierwszy rzut oka mleczko ma raczej konsystencję bardzo lekkiego balsamu. Konsystencja zwarta ale delikatna. No i oczywyście to o czym wspomniałam na samym początku - boski zapach dojrzałych winogron. Z początku dość intensywny, jednak niezbyt nachalny. Po kontakcie ze skórą zapach jeszce przez jakiś czas nam towarzyszy, jednak gdzieś tam się później ulatnia, więc nie ma obawy, że mógłby nas męczyć przez nstępne godziny. Formuła mleczka sprawia, że natychmiastowo się ono wchłania. Nie pozostawia żadnej lepkiej warstwy, skóra nie jest też tłusta. Ja zaraz po posmarowaniu bez zbędnego czekania wskakiwałam do łóżka oraz bez obaw, że usmaruję pościel :)
Wydaje mi się, że ten produkt będzie idealny na okres letni, kiedy to skóra porzebuje konkretnej dawki nawilżenia przy zachowaniu lekkiej formuły. Na zimę sprawdzi się dla osób z niewymagającą skórą, bo w moim przypadku to nawilżenie było jednak niedostateczne. Dlatego postawiłabym na bogatszą tłustszą konsystencję jak i zawartość, a do tego osobnika chętnie powrócę latem.
Organiczne mleczko z Ekstraktem Francuskich Winogron możecie kupić m.in: na stronie Skarby Syberii >> KLIK KLIK << obecnie w obniżonej cenie 12,90 zł za 200 ml.
A jaki jest Wasz ulubiony owoc zamknięty w kosmetykach?